Sesja ze starszymi dziećmi to zawsze jest dla mnie wyzwanie. Tu już na prawdę wszystko może się zdarzyć. Nie spasuje miejsce, nowa osoba, ogólny pomysł sesji i już na wstępie można mieć dużo bardziej utrudnioną pracę. Tutaj nie sprawdzi się zbytnio szukanie kwiatka, zabawa w akuku, czy inne prostsze zabawy, które zdecydowanie bardziej zajmują maluszki :)
Na tej sesji trafiła mi się cudowna para z dwójką kochanych dzieciaków – wulkanów energii :) Zdecydowanie trzeba było się mocno zaangażować, aby wymyślać nowe zabawy i nie zanudzić ich na sesji :) Na moje szczęście dzieciaki świetnie współpracowały, każda jedna zabawa się im bardzo podobała, ale ogromne zaangażowanie rodziców miało także duży wpływ na efekt końcowy sesji <3
Mam nadzieje, że na tych zdjęciach zobaczycie ogromną miłość łączącą tą rodzinkę, zabawę i masę radości płynącą od nich <3
Zapraszam do oglądania!